paź 20 2003

Bez tytułu


Komentarze: 4

Gdy szlam sobie dzisiaj do szkoly zaczely mnie nachodzic rozne dziwne mysli...Zycie ktorym zyje jest hujowe...Nic tylko pije, pisze wiersze, doluje sie, pije...Jebac to koncze z alkoholem!

A pozatym spostrzeglam ze jestem qrwa naiwna! Myslac ze kilka cieplych slow czy pocalunkow moze odrazu zamienic przyjazn w milosc...Tak....tak....fajnie by bylo gdyby choc raz cos szlo po mojej mysli.Ale zycie to nie bajka, zawsze trzeba sie z nim zmagac bo zawsze cos jest nie tak!

I doszlam do wniosku ze w zyciu trzeba w cos wierzyc i tzeba miec jakis nalug...Bo inaczej jest hujowo....W gandzie sie nie pakuje...Alkohol na dluzsza mete tez nie jest dobry...Z nalogu wybaralam papierosy a z wiary...Wierze w Boga i w siebie...

To jedyne co mi pozostalo....

blog_poezji : :
under_cover_of_night
23 października 2003, 11:36
samo zycie moze tez byc nalogiem :)
22 października 2003, 19:20
Dzięki za zaproszenie,ciekawe notki :) Ale wiesz co?Bez nałogu też da sie żyć...Rzuć to gówno...pozdrawiam i zapraszam ponownie
ja:P
21 października 2003, 20:56
Nirvana byla, nirvana jest i bedzie az do konca:)
blog_samobójczyni
20 października 2003, 20:15
och... nawet nie wiesz jak mi sie przyjemnie zrobiło jak zobaczyłam ten 3 link u ciebie na blogu :) nirvana alive! (chyba tak to sie pisze :P) a co do papierosów to juz nie pale ... alkochlu też już nie pije... wiecej na bleach1989

Dodaj komentarz